Gdyby prowadzić statystyki, okazałoby się, że ponad połowa mam, które nadmiernie przytyły podczas ciąży nie wraca już do wagi sprzed okresu 9 miesięcy.
Od mojego ostatniego wpisu na blogu minęło sporo czasu. Wystarczająco, aby moja wiedza zdobyta na studiach została ugruntowana i poparta solidnym doświadczeniem. Na pierwszy ogień jeden z moich ulubionych tematów ciążowych - jak nie przytyć w ciąży i zapanować nad dodatkowymi kilogramami w ciągu 9 miesięcy.
Kiedy kilka lat temu, potwierdzałam u ginekologa moją ciążę, od razu otrzymałam zwolnienie lekarskie tzw. leżące oraz zalecenia odpoczywać, odpoczywać, odpoczywać, bez możliwości wyjścia po za miejsce zamieszkania. A ja przecież, najbardziej lubię odpoczywać spacerując i przede wszystkim spalając kalorie. Pamiętam jak długo nie mogłam się z tym oswoić. Jedyne spacery na jakie mogłam sobie pozwolić, to spacer z sypialni do kuchni, z kuchni do salonu, czy z salonu do łazienki obok kuchni oczywiście. Zamiast spalania kalorii byłam narażona na niebezpieczeństwo zbyt częstego przechodzenia obok lodówki. Jeżeli czytasz ten tekst, to pewnie znajdujesz się w podobnej lub tej samej sytuacji co ja kiedyś i zastanawiasz się, jak wobec tego wszystkiego odnaleźć się w nowej, niewątpliwie pięknej rzeczywistości, aby po narodzinach dziecka nie zostały z Tobą niechciane nadprogramowe kilogramy?
Po pierwsze musimy uzmysłowić sobie, iż będąc w ciąży nie możemy jeść za dwoje, tylko dla dwojga. Co oznacza, iż rozwijające się dziecko nie potrzebuje takiej samej ilości kalorii, jaką my zjadamy, bo to po prostu fizycznie nie jest możliwe. Często stwierdzenie jeść za dwoje, staje się wytłumaczeniem zjadania większej ilości pokarmów, niż wskazuje na to nasze indywidualne zapotrzebowanie. Pamiętajmy, iż w pierwszym trymestrze, nasze zapotrzebowanie kaloryczne zwiększa się naprawdę o niewiele! A już wtedy u wielu przyszłych mam tendencja jest taka, że pozwalamy sobie na więcej, szczególnie wtedy, kiedy bliscy z troski o dzidziusia nas dokarmiają. W tym okresie właśnie powinnyśmy zwrócić uwagę na jakość, a nie ilość produktów. Posiłki powinny być pełnowartościowe, zawierające oprócz warzyw, tłuszcze, białko oraz węglowodany złożone.
Pewnie teraz zastanawiacie się, kiedy wobec tego możemy zjeść więcej? Bo przecież maleństwo się rozwija. Otóż, według nowych wytycznych z grudnia 2020 roku, w pierwszym trymestrze możemy zwiększyć kaloryczność o 85 kcal na dobę. Tyle kalorii ma np. średnie jabłko. W drugim trymestrze zaledwie o 340 kcal na dobę. W praktyce oznacza to, iż jemy w ciągu dnia dodatkowo 2 banany lub kanapkę z polędwicą.
O niewiele więcej zwiększa się też zapotrzebowanie w trzecim trymestrze i wynosi 465 kcal na dobę. To znaczy, że dodatkowo możemy sobie pozwolić na kolejną porcję np. śniadania lub szklankę rodzynek. Zachęcam Was moje drogie przyszłe mamy do zwracania uwagi na kaloryczność oraz na skład produktów. Nawyk zastępowania produktów kalorycznych pełnowartościowymi, który wyćwiczycie w tym okresie, pozwoli Wam świadomie się odżywiać w przyszłości, a co za tym idzie unikać niechcianych kilogramów. Która z nas nie chciałaby już nigdy nie być na diecie?
Jeżeli już wiemy, na ile dodatkowych kalorii możemy sobie pozwolić w trakcie ciąży, to musimy wspomnieć o prawidłowym przyroście masy ciała. W pierwszym trymestrze wynosi on od 0,5 – 2 kg, a w kolejnych nie więcej niż 0,5 kg na tydzień. Jest on uzależniony od wyniku BMI i w tym wypadku dotyczy pań o prawidłowej masie ciała, co oznacza, że ich BMI wynosi od 18,5 – 24,9 kg/m2. Dla przyszłych mam, które przed ciążą miały nadwagę lub otyłość prawidłowy przyrost masy ciała powinien wynosić kolejno 7-11,5 kg oraz 5-9 kg.
Drogie przyszłe mamy - zabronione jest odchudzanie w trakcie ciąży! Jeżeli jednak lodówka zbyt często będzie stawała Wam na drodze domowych spacerów, a teściowa zbyt smacznie gotuje, to po rozwiązaniu karmienie piersią, spacery oraz dietetyk pomoże Wam rozprawić ze zbędnymi kilogramami.
Żródło:
H. Szajewska, A. Horvath; Żywienie i leczenie żywieniowe dzieci i młodzieży